Wracam z Jarocina i przypomniało mi się, jak kiedyś też wracałem, tym
samym nawet pociągiem, takim starym składem przedziałowym, gdzie brakuje
gniazdek, warsu, wszystkiego. Ludzi też brakowało. Szedłem przez wagon z
nadzieją, że trafi się pusty przedział. Miałem dużo pracy, zapewne
bardzo pilnej. W jednym z przedziałów siedział samotny facet. Już
wycofywałem się, gdy ów mężczyzna zatrzymał mnie ruchem dłoni i
poprosił:
-zostań. Porozmawiaj ze mną.
Porozmawiaj ze mną. Kiedy ostatni
raz słyszałem taką prośbę? Kiedy wyście taką słyszeli. Było w tym coś
wzruszającego. Natychmiast usiadłem i zaczęliśmy rozmawiać o jakichś
pierdołach. Facet jeździł tirem po Europie, zdał pojazd i właśnie wracał
do domu. A to spotkanie, ta prosta prośba dzwoni we mnie do dziś i
obiecuje sobie, ze kiedys zbiorę się na odwagę i zwrócę się do jakiegoś
podróżnego właśnie w ten sposób: zostań. Porozmawiaj ze mną. Może się
nie przestraszy?
Read More »