trzy dni i bęc (do dziadka)
mój ojciec zwykł mówić o tobie
skurwiały gnój
i ja czasem też to robiłam
nie w ramach solidarności
ale w ramach zwykłej prawdy
teraz cię nie ma bo
jakbyś ty to zgrabnie ujął
żech wziął i umor
a ostatnie twoje słowa do mnie to
pójdź kup mi wódkę
i
jeszcze tam
a tam były twoje rzygi które miałam zetrzeć
starłam skądinąd
nie wiem ile miały dni ale stawiam
na trzy
bo
do trzech razy sztuka
- a sztuka sztuka sztuka i bęc bęc bęc -
a bo widzisz
właśnie
na klaśnięcie trzeba było usiąść na krześle
do melodyjki
która szumiała w radiu włączonym nieustannie
Read More »